Ciekawe ile osób rocznie umiera z powodu hipotermii na Londyńskich lotniskach. Nie wiem jaki jest to procent ale obawiam się, że dołączę do tego grona. Noc spędzam pod ręcznikiem, jedyną namiastką pościeli, jaką posiadam. Przynajmniej ławki na terminalu nie maja przegródek dzielących poszczególne siedzenia i prawie wygodnie da się wyłożyć. Cholera, kiedy ja tak na…
Czytaj więcej...
You have to put the past behind you before you can move on – zapiski z podróży
